W tym artykule przedstawię kilka ciekawych (zabawnych?) przypadków niezastosowania wykluczeń słów kluczowych w kampaniach reklamowych, a na końcu opiszę jak dodać wykluczające słowa kluczowe w Adwords i skąd je brać.
Zaczęło się od tego, że szukając oferty dostarczenia dystrybutora wody do miejsca pracy, który miałby uratować życie wielu osób tego lata, zapytałem Google o… dystrybutor wody do firmy. O’Rly!
Na liście płatnych wyników znalazł się jeden podmiot, którego specjalista od SEM widocznie nie odrobił lekcji z Adwords i generował zbędne koszty – czy to przez bezsensowne PPC, czy też przez zaniżanie CTR finalnie przekładające się na podwyżkę stawek.
Adres i nazwę firmy zamazałem, żeby nie sprawiać komuś przykrości, ale później zdałem sobie sprawę, że dociekliwy czytelnik i tak łatwo odnajdzie źródło, więc kolejnych reklam nie zamazuję.
Temat jest o tyle interesujący, ponieważ z jednej strony wydawać by się mogło, że wstawienie wykluczeń do kampanii, czy grupy reklam jest jedną z pierwszych czynności do wykonania, jednak z drugiej życie pokazuje zupełnie co innego. Czy to opieszałość agencji, „oszczędność” firmy, która nie chce wynająć… agencji i sama po Januszowemu decyduje się robić Adwordsy, czy też pracę początkującego specjalisty SEM.
Cokolwiek by to nie było, udajmy się w podróż do lewicowej krainy wolności Adwords. Heh.
Pierwszy przykład dotyczy branży oświetleniowej i od razu ciekawie… Na zapytanie o sklep z lampami naftowymi otrzymujemy w odpowiedzi aż trzy sklepy internetowe (pewnie więcej, tylko na swoje szczęście przegrali licytację), które w swojej ofercie oczywiście nie posiadają lamp naftowych.
Wskazówka dla Ciebie!
Chcesz zadać pytanie? Wpisz je w komentarzu na dole strony. Odpowiadam błyskawicznie! Przekonaj się.
Albo kliknij tutaj, aby użyć formularza kontaktowego i wysłać mi maila.
Zostańmy jeszcze w kręgu kiepskich teorii spiskowych. Wyobraź sobie, że Twoja żona wyszła z koleżankami na noc, czujesz się trochę niekomfortowo, bo ma być tam jej dawna miłość ze studiów, a Wam ostatnio nie układa się najlepiej. Chcąc uspokoić się trochę, postanawiasz poszukać porady, jak dać swojej żonie kredyt zaufania…
Kolejny przykład podpatrzyłem ze szkolenia MaxRoy (serdecznie polecam), a dotyczy on opon do wózków dziecięcych. Cóż, nigdy nie wiadomo jaki zawód wykonują rodzice. Swoją drogą ciekawe, czy są z tego jakieś konwersje.
Nic tak nie działa na rośliny jak porcja kreatyny!
(Na dole były jeszcze 3 wyniki na sklepy dla koksów)
Zrobiłem się trochę głodny, a w Poznaniu podobno takie dobre cukierki z adwokatem!
Wybieramy grupę reklam, następnie zakładkę słowa kluczowe i tam wykluczające słowa kluczowe. Wykluczające słowa kluczowe możemy dodać na poziomie całej kampanii, lub poszczególnej grupy reklam. Wygląda to tak:
Wiedzę, skąd brać kolejne hasła do wykluczeń w naszej kampanii/grupie reklam najlepiej pozyskiwać w trakcie jej trwania, monitorując zapytania, poprzez które użytkownicy wyświetlili naszą reklamę.
W tym samym miejscu, gdzie wybieraliśmy zakładkę z wykluczającymi słowami kluczowymi, wybieramy wyszukiwane hasła. Znajdziemy tam frazy, po których wpisaniu użytkownik wyświetlił naszą reklamę, zobaczymy również informację jaki odsetek ludzi przeszedł przez nie na stronę, ile nas to kosztowało i czy mieliśmy z tego jakąś zaliczoną konwersję.
Jeżeli znajdują się tam frazy, pod którymi nie chcemy się reklamować – dodajemy je do wykluczeń. Analogicznie, jeżeli jakaś fraza okazuje się generować dużo wejść i pasuje do naszej tematyki, warto rozważyć utworzenie do niej dopasowanej grupy reklam, aby jeszcze bardziej zmaksymalizować CTR i obniżyć CPC.
Jeżeli znacie jakieś inne, ciekawe przykłady, koniecznie dajcie znać w komentarzach, lub napiszcie mi na Twitterze. Jeżeli chcecie zadać jakieś pytanie, podyskutować lub skrytykować coś, również walcie śmiało.
Masz okazję być pierwszym komentującym!